Trwająca w Polsce od połowy marca pandemia koronawirusa bez wątpienie zmieniła rynek pracy. Część firm musiała czasowo ograniczyć produkcję, zredukować załogę lub ponownie pochylić się nad siatką płac. Wielu pracowników przeszło na zmianowy tryb pracy, a back office nadal pracuje zdalnie. Jak wygląda obecnie sytuacja na rynku pracy? Co zmieniło się w podejściu pracowników i przedsiębiorców? Jakie są ich oczekiwania?
Statystyki i wnioski
GUS podał dane dotyczące stopy rejestrowanego bezrobocia w maju 2020 roku – wynosi ona 6% i jest wyższa jednie o 0,2% od danych z kwietnia bieżącego roku. Czy te dane oznaczają, że pandemia nie miała znaczącego wpływu na rynek pracy? Niekoniecznie. Statystki GUS obejmują jedynie osoby, które już zarejestrowały się w Urzędach Pracy. Warto pamiętać, że okresy wypowiedzenia umów o pracę wahają się od dwóch tygodni do 3 miesięcy, więc gro pracowników może nadal być formalnie zatrudnionych. Ponadto część pracowników znajdując się na okresie wypowiedzenia aktywnie poszukuje innego miejsca pracy i płynnie przechodzi do nowego pracodawcy po zakończonym okresie wypowiedzenia.
Na wnioski dotyczące wpływu koronawirusa na wzrost bezrobocia w Polsce musimy jeszcze poczekać. Możemy się jednak zastanowić nad tym czy pandemia wpłynęła na podejście pracowników i pracodawców do modelu zatrudnienia. Z punktu widzenia pracownika stabilność zatrudnienia była i jest ważna. Jest to jeden z kluczowych czynników wpływających na decyzję o podjęciu zatrudnienia w konkretnej firmie. Jednak przed pandemią stosunkowo łatwo było znaleźć nową, dobrze płatną pracę. Dlatego dla wielu kandydatów często nie forma zatrudnienia, ale wysokość wynagrodzenia była najważniejszym argumentem przy wyborze pracodawcy. Obecnie zdaje się, że pracownicy będą poszukiwali u pracodawcy przede wszystkim stabilności pracy. Możliwość zatrudnienia w oparciu o umowę o pracę będzie odgrywała znaczącą rolę przy poszukiwaniu zatrudnienia, bo dają poczucie bezpieczeństwa.
Rynek pracy po pandemii
Patrząc na konsekwencje pandemii z punktu widzenia pracodawcy rozsądne wydaje się dążenie do jak największego uelastycznienia zatrudnienia. Tak, żeby w razie kryzysu móc szybko i sprawnie optymalizować koszty. Umowy cywilnoprawne, szczególnie zlecenia, dają taką możliwość, ale nie zawsze i nie na wszystkich stanowiskach możne je zawierać.
Rozwiązaniem, które łączy oczekiwania obu stron może być praca tymczasowa. Z jednej strony Pracownik zyskuje bufor bezpieczeństwa – umowy można rozwiązać z tygodniowym okresem wypowiedzenia i muszą być zagwarantowane warunki pracy i płacy równe z tymi, które są oferowane etatowym pracownikom. Pracodawca dostaje elastyczne rozwiązanie, które pozwala na optymalizację kosztów pracy.